Magnum Opus - Fullmetal alchemist pbf
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 A kruk rzecze - Nevermore.

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




A kruk rzecze - Nevermore.  Empty
PisanieTemat: A kruk rzecze - Nevermore.    A kruk rzecze - Nevermore.  Icon_minitimeSob Paź 08, 2016 7:56 pm

A kruk rzecze - Nevermore.  LVKF8gP
"twenty to twenty-two
the snow which fell on me
seemed like balls of ice"
- Chuya Nakahara, Pieśń Wychowania
Imię i nazwisko: Elias Castell 
Wiek: dwadzieścia dwa lata, urodzony dwudziestego dziewiątego kwietnia. 
Grupa: Cywil
Ranga: Antykwariusz
Miejsce pochodzenia: Resembool w Amestris
Miejsce zamieszkania: East City w Amestris 

Charakter: 
„I am after all a lamenter who never regrets the fact of having become one” 
- Chuuya Nakahara o sobie 
"ah even so even so
I have never thought to be a man who only dreams"
– Chuuya Nakahara, Wyczerpanie
Elias jest osobą czysto dramatyczną, a przynajmniej na takąż chciałby bardzo, ale to bardzo wyglądać wszystkim w swoim otoczeniu. Sprawia wrażenie osobnika nieco zagubionego, niepasującego do dzisiejszego świata i z całą pewnością można śmiało stwierdzić, że jego rozmówca ma przed sobą  ten niepoprawny typ marzyciela, który nie jest w stanie ocknąć się ze snu na jawie. Jego osoba jest ściśle otulona całunem pewnej wewnętrznej sprzeczności, od której promienieje też otoczka, niemal namacalna, absurdalnej egzaltacji i zapotrzebowania na piękno w każdej dostępnej postaci. Uważa za najdoskonalszych ludzi tych, którzy potrafią je tworzyć i sam również usiłuje to robić, jednak jako typ zdolnego lenia zabiera się do swojej małej sztuki jak ta przysłowiowa sójka za morze. Otóż już spieszę z wyjaśnieniami, które należą się w tej chwili każdemu czytelnikowi – Elias uważa się za poetę, za nowego wieszcza, który bardzo wierzy w idee przyświecające nurtom, w jakich to stara się tworzyć. 
Sztuka dla sztuki jest cudownie zgrabnym sformułowaniem, które bardzo porusza jego serduszko i z którym stara się bardzo mocno utożsamiać, poprzez, na ten przykład, wplatanie sztuki poetyckiej do codziennej mowy. Metafory, poetyckie porównania, rymy, kolejne części wypowiedzi ułożone w konkretnym szyku inwersyjnym albo tworzące ciąg, który równo da się podzielić na trzynaście sylab. Ot, takie urozmaicenie, które pokazywać ma, jakoby Elias był lepszy i bardziej wykształcony niż wszyscy wokół. Ogólnie nie przepada za ludźmi, którzy nie lubią albo nie rozumieją poezji. Traktuje ich z pewnym politowaniem, jednak dalej szanuje i stara się ich po cichu przekonywać do swojego poetyckiego zamiłowania. Jeśli może z kimś porozmawiać o swej pasji, to jest wniebowzięty. Chociaż... Właśnie, kwestia rozmowy. Elias nie należy do najbardziej rozmownych osób i zaczepiony nawet w prostej sprawie na ulicy raczej będzie udawał głupiego albo zrobi wystraszoną minę i ucieknie z płaczem. 
O, no i jego reakcje... Z jednej strony z pewnością są przesadzone, a jest tak głównie dlatego, że stara się jak najskuteczniej zbywać potencjalnych rozmówców. Podejdź, spytaj, która godzina - odpowie, że "tak", oczywiście z pełną powagą i przekonaniem. Rzewnie zapłacze nad utratą złotej rybki dzieciaka z sąsiedztwa, byleby tylko kojarzono go z osobą dobrą, która w dodatku prowadzi niedaleko antykwariat i której można przekazać pieniądze. Z drugiej strony jednak wrażenie, jakoby był osobą dość uczuciową, nie będzie mylne. Bardzo łatwo jest zdobyć jego sympatię, ciężko wzbudzić czysto negatywne odczucia i powiedzieć można, że w zasadzie to nawet wszystkich lubi. Niewiele też trzeba, by go sobą zauroczyć, do rzeczy zdobywających jego serce należy przede wszystkim umiejętność pięknego mówienia. Ogólnie rzecz biorąc, należy go tez traktować jako eskapistę, który za świat bardziej realny uważa ten przedstawiany w literaturze i poezji.
... Niemniej jednak Elias nigdy nikogo nie kochał i nie wyznał nigdy nikomu miłości, bo czeka na przysłowiową mannę z nieba, czyli osobę spełniającą aktualnie jego wymagania określane w myślach "ideałem". A tenże ideał właśnie jest czymś dość ruchomym i trzeba mieć pełną świadomość tego, że w ciągu roku z pewnością zmieni obraz partnera perfekcyjnego przynajmniej kilka razy. Na to wielki wpływ ma wszystko, co go otacza, z naciskiem na czytaną aktualnie literaturę. Jest osobą przywiązującą ogromną wagę do słów wyrażających skrajne emocje, chociaż z drugiej strony te używane na co dzień nie są przez niego zbytnio poważane. "Przepraszam", "dziękuję" - tym jedynie rzuca co jakiś czas, bo ludzie to lubią, jednak najczęściej słowa te są nieszczere i bez pokrycia. 
Poza tym jest człowiekiem dość elastycznym, który mimo lęku przed ludźmi potrafi dopasować się do każdego niemal towarzystwa jako "a, to ten nieśmiały od sucharów i szopa". Jego sposobem na kupienie czyjejś sympatii jest po prostu siedzenie cicho i rzucenie co jakiś czas niekoniecznie zabawnym żartem - ot i uroki posiadania mocno rozwiniętej wyobraźni asocjacyjnej. Chce w ten sposób rozładować całe napięcie, jakie może towarzyszyć danemu spotkaniu i pokazać, że wcale się nikogo nie boi... A to, że drży, to naprawdę tylko wasz wymysł. On się nie trzęsie. Jego wcale nie przeraża perspektywa przebywania wśród obcych ludzi, uwierzcie mi. No, okej, przeraża i potrafi nawet sparaliżować albo sprawić, że będzie się jąkał lub zachowywał niepokojąco; naprawdę nie chcecie widzieć jego zakłopotanego uśmiechu. 
Dla niego najważniejszą z rzeczy namacalnych jest jego szop, który nosi dumne miano Karl. Znacie ten typ rodzica, który każdemu pragnie pochwalić się swoją pociechą, pokazywać zdjęcia i tak dalej? No, to tutaj mamy do czynienia z kimś takim, tylko głównym bohaterem tej bezgranicznej miłości jest tu szop. Jeśli zagadasz do niego w kwestii tegoż właśnie zwierzaka, to odkryjesz natychmiast drugie oblicze Eliasa. Nadopiekuńczy szopowy tatuś, który ekscytuje się wszystkim, co Karl robi, bardzo energiczny, zupełnie różniący się od prezentowanego przez większość życia obrazka niemrawego i nieogarniętego introwertyka. 
Jest poza tym antonimem asertywności, banalny do manipulacji albo przekonywania do swoich racji. Paranoik, któremu okropnie łatwo wkręcić to i owo, do tego pedant i absolutny histeryk. Skłonny do melancholii, długich rozmyślań i do tego zdolny pogodzić się ze swoim losem, jakkolwiek by nie był beznadziejny... Tylko po to, żeby na niego marudzić. Poza tym zdarza mu się wybuchnąć, gdy coś nie idzie po jego myśli, ale zwykle ma wszystko daleko i głęboko, co pozwala mu uniknąć psucia sobie nerwów. Spokojny, cichy, jednak też bojący się ludzi i po prostu schodzący im z drogi lub udający skończonego idiotę, by komuś się przypodobać. Bynajmniej jednak nie jest głupi, a inteligencja u niego jest rzeczą całkiem rozwiniętą, grzej jest natomiast z ogarnianiem tego, co dzieje się wokół niego. 
Jak na poetę przystało, ma też swoje dziwactwa i raczej można się spodziewać, że ma ich dość wiele. Przede wszystkim, mimo niewinnej otoczki, bardzo fascynuje go śmierć - tą wiele razy rozważał, w myślach rozprawiając o tym, co jest po śmierci, jakie uczucia jej towarzyszą i co pomyślą ludzie, gdy odbierze sobie życie. To, co kocha całym sercem to opowieści grozy, groteska i historie z tragicznym końcem. Jak powiedział kiedyś ktoś mądry, "jestem skrajnym pesymistą, który ma nadzieję na to, że się myli" i ta myśl bardzo pasuje do sposobu, w jaki rozumuje Elias. Zawsze zakłada, że wszelkie zło zdarzy się właśnie jemu, ale ma przebłyski nadziei, że jednak nie będzie tak źle. Poza tym z mniej mrocznych rzeczy fascynuje go natura. Wielką wagę przywiązuje do symboliki kwiatów i nocnych pejzaży, które uważa za idealną scenerię do romantycznych poematów. 
Wygląd: 
He did, he said so long & then
he walked away, he walked out from that door,
the weird smile that he wore, shiney like brass,
his smile that didn’t look like someone living.
- Chuuya Nakahara, Jesienny Wiersz
Duch, cień człowieka, który snuje się po ulicach niezbyt często, ale jeśli już, to tak, by nie zwracać na siebie uwagi. Blada osoba szwendająca się w wyblakłym czarnym płaszczu i z szopem na ramionach lub gdzieś przy nodze, mierząca mniej więcej metr osiemdziesiąt przy odpowiedniej wadze i bardzo przeciętnej posturze. Ubrany zawsze elegancko, trochę jakby urwał się z dramatu kostiumowego albo jakiejś minionej epoki. Ubiór zwykle jest ciemny, jedynie rzeczy takie jak szalik lub koszula zdarzają się białe, jasnoszare lub jasnoniebieskie. 
Jego oblicze jest dość blade, charakterystyczny dlań, jak i dla całego ciała jest fakt, że skóra Eliasa nie posiada żadnych skaz. Ot, jak porcelanowa laleczka, do której wizerunku jednak należy dodać rzeczy takie, jak wiecznie podkrążone oczy, zmęczony lub wystraszony czy też po prostu nieogarnięty wyraz twarzy, które już z lekka obrazek psują. Nadrabia jednak sprawę nieśmiałym uśmiechem, który zwykł wzbudzać pewną chęć zatroszczenia się o niego. Elias ma poza tym miodowe oczy, które wydają się jakby niezbyt dopasowane do wyblakłej postaci - mają bowiem dość intensywny kolor... 
... Tylko skryty za burzą niesfornych, hebanowych włosów, które zwykle zakrywają mu pół twarzy. Jak widzi? No cóż, nie jest to przecież ściana, między włosami zawsze jest pewna przestrzeń, zwłaszcza, że jego są dość puszyste i gęste. Nieco przydługie, szybko rosnące i skręcające się, po prostu są idealnym dodatkiem do ogólnej aparycji wiekuistego nieogara. 

Umiejętności:
Poezja - A raczej mała improwizacja poetycka, którą jest w stanie walnąć na poczekaniu, kiedy będzie się nudził. Coś na zasadzie piosenek w bajkach Disneya. Bo kto normalny układa całą piosenkę ot tak? 
Zwierzęta - Lubi go praktycznie każde napotkane zwierzę, pies, kot, ptaszki i... Tak, on powinien być disneyowską księżniczką. Bo też lubi zwierzaki. Książę anyone? 
Pamięć - Pamięta wszystkich ludzi jakich spotkał i z jakimi rozmawiał. Do tego pamięta każdą rzecz, która przewinęła się przez jego antykwariat. 
Babcine predyspozycje poziom krytyczny - ... Umie robić na drutach, robić dżemy, piec ciastka, świetnie gotować. Byłby babcią idealną. 

Słabości
- Infantylny - W sumie to ma trochę wspólnego z poniższą wadą, ale on się momentami po prostu zachowuje jak dziecko. "Nie bo nie", "nie chcę", a przeciwko warzywom też zdarza mu się zbuntować. BROKUŁY SĄ BAKA, KONIEC KROPKA. ... ... ... Ehm. Ale tak na poważnie, to ciężko jest go wziąć na serio, kiedy przybiera ton fochniętego dziecka i przekonać go można tylko jednym sposobem... 
- Materialista - popatrzcie, ile on rzeczy ma. No właśnie, słowem kluczowym jest tutaj "ma", bo mieć to on bardzo lubi. Jest przekupny, nawet jak już się uprze by w jakiejś kwestii milczeć, to skuszony odpowiednim przedmiotem od razu zacznie paplać. 
- Lenistwo - No, trochę nie do końca, bo on po prostu robi co chce, jak chce i kiedy chce, ale jednak nie zawsze chce. Wieczne "później" i "jutro" powinny być jego dewizą. 
- Pamięć - ... O ile ma ją bardzo dobrą do drobiazgów nieprzydatnych na co dzień, to już inaczej wygląda to w przypadku rzeczy zupełnie codziennych. Poszedł po mąkę, kupił masło, bo oba są na "m". 
- Niesystematyczność - ze względu na jego charakter i fakt, że jest kapryśny, potrafi zamknąć sobie swój lokal i iść na spacer, bo się nudzi. Potem może mu się zdarzyć małe podupadanie finansowe, a tego nie lubimy. 
- Zdrowie - Po pierwsze, kruche, bo jest anemikiem. Po drugie, nie może się przemęczać, bo ma chore serce. Po trzecie ma reumatyzm i w zimie nie może ruszać zadka z domu. 

Ekwipunek: Pieniądze, tomik poezji, dokumenty, Karl, ciastka, wizytówki. 

Dodatkowe informacje: 
- Absolutnie nie jest oparty na Chuuyi Nakaharze ani Edgarze Allanie Poe. Ani bohaterach wczesnego romantyzmu. Ani bohaterach z historii miłosnych Poe. 
- Jego szop ma omnimegagigantocofaczotron. 
- Jego antykwariat nazywa się Nevermore i często przesiadują przy nim kruki. Lokal uprzednio należał do jego rodziców. 
- Towarzysz Eliasa to dwuletni szop o imieniu Karl - chytra bestia lubiąca błyskotki, ciastka i popijająca nawet herbatkę. Karl byłby idealnym dżentelmenem, jednak ma dwa bardzo złe nawyki: kradzież i grzebanie w śmieciach. 
- Elias jest leworęczny. 
- Ma tragicznie słabą głowę i lubi alkohol, poza whisky i piwem. Nie upija się, zwykle coś sobie łyknie na dobry sen i tyle. Ale nigdy nie odmówi procentowych pyszności. 
- Pijany Elias to nieobliczalna dusza towarzystwa, która kiedyś spuściła wpierdol latarni ulicznej. 
- Zaledwie na poziomie hobbystycznym potrafi posługiwać się prostą bronią palną. Ale póki Karlowi nic nie grozi, to Elias nikomu nie grozi. 
- BARDZO chciałby być detektywem, no ale jakoś nie chce mu się iść do szkoły detektywistycznej po świstki. 
 Jego hobby to czytanie - w tym też poezji - układanie przedmiotów w antykwariacie według znanego tylko sobie klucza, gotowanie, robienie na drutach i granie w łapki z szopem. 
- Kolekcjonuje pluszowe szopy, figurki szopów, pocztówki z szopami i w ogóle WSZYSTKO na czym może znaleźć szopa. Nie licząc futer, bo to jest be i nie lubimy futer pochodzenia zwierzęcego. 
- Absolutny Janusz technologiczny, który uważa, że jak taśmą czegoś nie naprawi, to rzecz PRZEPADŁA NA WIEKI! 
- Kocha długie spacery, zwłaszcza nocne. 
- Chociaż nigdy nikogo nie kochał, nie znaczy to, że nie bywał w związkach. Do tego nie trzeba uczucia, a zabawa jest dość fajna. 
- Swoją chorobę serca uważa za romantyczną. 
- Jeśli się nudzi, to zapewne zacznie przyglądać się belkom, by ocenić, czy fajnie byłoby się na takiej powiesić. 
- Mówi bardzo cicho i się jąka. 

Karta fragmentarycznie pokrywa się z kartą Yozo na forum Lucid Dream. Obie są moje. 
Powrót do góry Go down
Naohiro Iwaizumi
PRYWATNY BADACZ

Naohiro Iwaizumi


Liczba postów : 57
Join date : 04/07/2016

A kruk rzecze - Nevermore.  Empty
PisanieTemat: Re: A kruk rzecze - Nevermore.    A kruk rzecze - Nevermore.  Icon_minitimeNie Paź 09, 2016 9:16 pm

Znowu wrzuciłabym tu serduszko, ale trzeba je oszczędzać, tak tak, więc akcept leci, kolor leci, doczekałam się i chyba gościa bardzo polubię!, relacje standardowo i...
... i dziękuję za uwagę.
Powrót do góry Go down
 
A kruk rzecze - Nevermore.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Magnum Opus - Fullmetal alchemist pbf :: Archiwum-
Skocz do: