Magnum Opus - Fullmetal alchemist pbf
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Rozumiem, ale co jeśli od maleńkości są wychowywane w walce i nie mają pojęcia, że ich czyny są złe?

Go down 
AutorWiadomość
Hiromi Lau
DOLL

Hiromi Lau


Liczba postów : 14
Join date : 05/11/2016
Age : 39
Skąd : Xing

Rozumiem, ale co jeśli od maleńkości są wychowywane w walce i nie mają pojęcia, że ich czyny są złe? Empty
PisanieTemat: Rozumiem, ale co jeśli od maleńkości są wychowywane w walce i nie mają pojęcia, że ich czyny są złe?   Rozumiem, ale co jeśli od maleńkości są wychowywane w walce i nie mają pojęcia, że ich czyny są złe? Icon_minitimePią Lis 11, 2016 10:18 pm

Rozumiem, ale co jeśli od maleńkości są wychowywane w walce i nie mają pojęcia, że ich czyny są złe? Large

Imię i nazwisko: 
Hiromi Lau

Wiek
15 lat


Pochodzenie: 
Xing, urodził i wychowywał się w stolicy i na obrzeżach.

Miejsce zamieszkania: 
Do niedawna stolica Xing, lecz ostatnimi czasy wędruje po Amestris.

Grupa: 
Cyrk Wonderlust

Ranga: 
Pseudonim artystyczny to ,,Doll” (linoskoczek). Zazwyczaj wykonuje brudną robotę w postaci usuwania niepotrzebnych i uprzykrzających życie mafii „kwiatków”.


Charakter: 
Zazwyczaj cichy i małomówny przy obcych ludziach, lecz potrafi dodać uszczypliwie swoje trzy grosze, akurat gdy innym będzie to nie na rękę.  Jeśli z czymś nie daje sobie rady, najczęściej próbuje uciec od tego, dlatego często zamiast spróbować po prostu poddaje się  na starcie. Mimo to gdy już coś zacznie, nie odpuści do końca. Właśnie dzięki takiej swej determinacji zdołał poznać tajniki danchemii i nauczyć się posługiwania ostrzami. Niestety odbiło się to na jego wykształceniu, a raczej jego braku. Niejednokrotnie przez to padał ofiarą dziwnych sformułowań i słów, których nie rozumiał, a gdy docierało do niego, że ktoś się z niego naśmiewa, wpadał w furię bluzgając na prawo i lewo. Nie raz w czasie braku opanowania próbował zabić taką osobę. Zazwyczaj , gdy już się trochę uspokajał, ta chęć mijała, lecz nie zawsze tak bywało.
Hiromi poza tym jest bardzo przebiegły, cyniczny i często posługuje się ironią. Prawdopodobnie wynika to z jego wychowania, a raczej jego braku.  Wiele ludzi nieraz skarżyło się na jego całkowity brak taktu, lecz prawda jest taka, że wyraża on wszystko w złośliwy i cięty sposób, gdyż nikt go nie nauczył, jak można by to zrobić inaczej. Jego odizolowanie się od innych i patrzenie na wszystkich z góry jest wręcz mechanizmem obronnym. Chłopak nie potrafi radzić sobie z innymi, a raczej z ludźmi, którzy są wobec niego mili i życzliwi. Jeśli nie może od takich uciec, zaczyna się mieszać i czuć się skrępowanym, ponieważ nigdy nie wie, co ma w takim wypadku zrobić. Pomimo tego potrafi odpłacić się pięknym za nadobne, także w tym pozytywnym sensie, a nielicznym osobom, które okazały mu choć gram uprzejmości, pokazać swoje pojedyncze dobre strony takie jak bezinteresowna pomoc przyjaciołom oraz stanie w ich obronie. W takich wypadkach można było u niego zaobserwować poprawienie się charakteru, przez co chłopak mógłby być wzięty nawet za miłego i grzecznego. Choć z oczekiwaniami co do tej drugiej cechy nie należy przesadzać.
W ciągu całego życia mało kto stał się jego przyjacielem. Z niektórymi się rozstał, a co poniektórzy go zdradzili. Tym drugim nigdy nie wybaczył, tym samym większość z nich gryzie już z tego powodu piach. W pewien sposób wpłynęło to na jego sferę psychiczną, ale nie na tyle, aby musiał się tym przejmować. Kiedyś zmuszony był zabić, aby przeżyć. Wtedy też podjął się tej ścieżki, która na początku spędzała mu sen z powiek i wywołała płacz w poduszkę. Teraz nie ma już takich efektów, ale też brakuje mu zahamowań. Niestety produktem ubocznym jego zobojętnienia wobec życia i śmierci była lekka pogarda do otoczenia.
Trudno jest określić w całości jego charakter, gdyż jest nadal tylko wciąż rozwijającym się nastolatkiem i niejedno mu w głowie. Nikt, nawet on sam, nie może do końca przewidzieć, czym się przejmie, co go zainteresuje albo czy przechodzący mały kotek bardziej go zdenerwuje, czy ucieszy i zachwyci.

Wygląd: 
Pierwszą rzeczą, która szczególnie się wyróżnia, to białe włosy. Z takim ubarwieniem nigdy nie wtapiał się w tłum w Xing, dzięki czemu miał też podejrzenia, że jego ojciec niekoniecznie pochodził z tego kraju. Poza tym posiada bardzo intensywnie zielone oczy oraz jasną, wręcz białą skórę. Jego delikatna cera i rysy twarzy sprawiają, że można odnieść wrażenie, że nie jest on chłopcem. Często na aluzje lub spostrzeżenia z tym związane reagował wybuchem gniewu, lecz wewnętrznie musiał się zgodzić, że po przebraniu w damskie ciuszki nikt by nie wziął go za mężczyznę, nad czym bardzo ubolewał. O tym samym świadczy jego drobna postura, która choć wysportowana i atletyczna przez częste ćwiczenia, powinna być bardziej zahartowana przez wymagający tryb życia jaki na ogół prowadził. Posiadał także bardzo delikatne dłonie rzadko spotykane u płci męskiej. Na udach oraz klatce piersiowej posiada blizny, podczas gdy tors jest usiany jakimiś nielicznymi, wyblakłymi znamionami, tak te na nogach są bardzo duże i rzucające się w oczy. W dodatku jakby tego było mało, jego sto sześćdziesiąt dwa centymetry na pewno nie polepszają jego sytuacji.
Najczęściej ubrany jest w zwiewne ubrania, w tym długą spódnicę w kolorze jasnego beżu, Hada-juban (koszula bez guzików) z zielonym wzorem u krańców oraz białą koszulkę z wysokim kołnierzem. Poza czarnymi butami, pantoflami, ma na sobie jeszcze czerwone sznury oplatające jego ramiona i przedramiona, na których zawieszone są ostrza schowane w szerokich rękawach. Dzięki temu w każdej chwili może je wyciągnąć i z nich skorzystać.

Historia:

- Epizod z życia Hiromiego, czyli co sprawiło, że wstąpił do cyrku -

Pewnego dnia zdarzyło się, że Hiromi musiał opuścić rodzinne strony, ponieważ zbyt wiele osób rozporządzających prawem zaczęło na niego zwracać uwagę. Postanowił na jakiś czas zniknąć z okolic, przyjmując pracę w pomocy dostarczenia nielegalnego towaru pod granice Xing, na pustynię. Po powrocie zakładał, że słuch o nim zaginie. Niestety nie przewidział, że jakiś z tamtejszych kanciarzy zobaczy w nim materiał na przyszłego niewolnika, którego sprzeda z zyskiem. 
Gdy przemierzali granicę Crety, Lau ocknął się spod wpływu narkotyków, które mu podali. Udało mu się zbiec trochę dzięki szczęściu, trochę dzięki swojej zręczności. Podczas gdy zamknięto go w małym pokoju, nikt nie pomyślał, że niezabezpieczone małe okienko mogłoby komuś takiemu jak on posłużyć do ucieczki. Szczególnie, że znajdowali się na piątym piętrze. 
Choć obcięto mu ostrza z sznurów, które wciąż miał na rękach, gdyż pewnie zdejmowanie ich mu było dla nich zbyt kłopotliwe, potrafił je wykorzystać na swoją korzyść.  Złączył je w jedno, aby następnie na jednym końcu zapleść pętlę Wyślizgując się przez okienko, zarzucił linę na komin budynku obok, po czym przewiązał nogi prowizorycznego łóżka liną. Przestawił mebel pod okno i wydał okrzyk, jakby przez nie skakał, chowając się tym samym szybko za drzwiami. Niezbyt rozgarnięty strażnik otworzył drzwi i widząc dziwną konstrukcję przy oknie przeraził się i podszedł do niego, nie rozglądając się po prowizorycznej celi, a następnie wychylił się, aby sprawdzić w jakimś stanie może być rozpłaszczone na ziemi ciało dzieciaka. W tym czasie Hiromi zdążył uciec.
Po wyjściu z budynku opuścił tamte rejony, aby ponownie nie wpaść w łapska tego kanciarza. W tamtym momencie był zły, głodny i ubolewał nad stratą swoich ostrzy, tak więc gdy tylko je zobaczył, jak latały w kółko, podrzucane w żonglerce przez jakiegoś błazna, zapragnął mu je zwinąć. Dlatego też poczekał, aż ten przestanie się wygłupiać, a ulica się wyludni. Mężczyzna, śledzony przez Hiromiego, zmierzał w bliżej nieokreślonym dla chłopaka kierunku, lecz mu to nie przeszkadzało. Wystarczyła dla niego tylko chwila, aby podejść, sięgnąć do kieszeni, zabrać co swoje i się zmyć. W pewnym momencie, gdy wyszli z wąskiej uliczki, tamtego ktoś zagadał. Chłopak widząc w tym swą szansę, zbliżył się i gdy już udało mu się wyciągnąć swą zdobycz, uśmiechnął się zwycięsko i...  Został nagle silnym chwytem złapany za nadgarstek. Okazało się, że mężczyzna już z nikim nie rozmawiał, a taktyka na ładne oczy, bo ,,Proszę pana, nie mam co jeść.” nie imała się przez obiekt kradzieży. Ten mężczyzna nazywał się Elliott Ashley i z jakiegoś powodu nie zrugał chłopaka. Dziwnym trafem tych los tych dwóch zamiast ich rozłączyć w dość burzliwej atmosferze, postanowił inaczej. Jakiś czas później Hiromi wstąpił do Cyrku Wonderlust, w którym pracowała właśnie ta osoba.  Chłopak zaczął wykonywać zlecenia dla owej organizacji, aby następnie przybyć do Amestris, ale to już inne historie.

Umiejętność specjalna: 
Potrafi nieźle posługiwać się danchemią, a z racji tego, iż się rozwija, nie da rady poznać jego całkowitego potencjału. Mimo to już teraz przerasta w umiejętnościach przeciętnego alchemika.

Umiejętności:
- Potrafi utrzymać idealną równowagę chodząc po linie lub innych niepewnych gruntach. Balansuje z dużą perfekcją nawet przy gruncie uciekającym mu spod nóg, co daje mu wręcz kocią sprawność.
- Potrafi świetnie posługiwać się swoimi ostrzami. Dzięki czemu może narysować przy ich pomocy znak danchemiczny na odległość. Czasami używa też ich, aby kogoś pochwycić lub uciszyć.
- I na tym jego wybitne umiejętności by się tak naprawdę skończyły, lecz nadal posiada kilka, o których warto wspomnieć. Między innymi jest to orientacja przestrzenna. Wykształciła się u niego ta cecha ze względu na otoczenie, w jakim żył przez większość swojego życia.  
- Zamiast niepotrzebnie zwracać na siebie uwagę bzdurną gadaniną, wolał szukać wzrokiem awaryjnej drogi ucieczki, szacować charakter i poczynania danych osób, z którymi się zadawał i przewidywać na ile mogą być oni jeszcze przydatni. Oczywiście czasami i mu zdarzało się pomylić, ale nie  było to na tyle istotne, aby nie udało mu się ujść z życiem, ponieważ gdyby zrobił zbyt duży błąd, już nieraz by je stracił. Do tego właśnie był mu bardzo przydatny jego zmysł obserwacji.


Słabości:
- Ma alergię na koty.
- Ma trudności z nauką, które nie wynikają z faktu, że mógłby być głupi, ale z tego, że przez całe życie nie miał kontaktu ze zwyczajną edukacją, a wszelaka wiedza, którą zdobył, była mu potrzebna do życia.
- Ma trudności ze zbliżeniem się do ludzi i zaufaniem im. Zazwyczaj traktuje innych cynicznie i nie potrafi wyrażać swoich prawdziwych uczuć.
- Wątłe ciało, które choć żyło w trudnych warunkach i było skrupulatnie trenowane przez Hiromiego, często po wielu dniach ciągłej harówki miało dość i wręcz odmawiało mu posłuszeństwa. Męczyło się o wiele szybciej niż ciało zdrowego człowieka, potrzebowało lepszych warunków do życia, których sam sobie nie mógł zapewnić.
- Kompleks wzrostu, do którego się nie przyzna, choć na wszystkie docinki z nim związane reaguje wybuchami gniewu.

Ekwipunek: 
Dwa ostrza do miotania ulokowane na końcu sznurków, peleryna nadająca się na podróżowanie na terenach pustynnych, trochę pieniędzy niewiadomego pochodzenia w skórzanym, zdartym portfelu i mnóstwo bandaży.

Pozostałe informacje:
- Jego pseudonim ,,Doll” wziął się do tego, że przez jego delikatną urodę łatwo wziąć go za dziewczynę, dlatego też, gdy na potrzeby cyrku musiał się za takową przebrać, nikt nie odgadł jego prawdziwej tożsamości.
- Lubi słuchać śpiewających ludzi, którzy robią to z zamiłowania a nie pod wpływem trunku.
- Bardzo czujnie sypia niczym kot, który w każdej chwili oczekuje ataku. Rzadko kiedy znajduje miejsce, w którym czułby się na tyle bezpiecznie, aby  pełni odpłynąć w ramiona Morfeusza.
- Przerażają go dziwne słowa takie jak: ,,omnimegagigantocofaczotron"


Ostatnio zmieniony przez Hiromi Lau dnia Czw Lis 17, 2016 7:22 pm, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Rozumiem, ale co jeśli od maleńkości są wychowywane w walce i nie mają pojęcia, że ich czyny są złe? Empty
PisanieTemat: Re: Rozumiem, ale co jeśli od maleńkości są wychowywane w walce i nie mają pojęcia, że ich czyny są złe?   Rozumiem, ale co jeśli od maleńkości są wychowywane w walce i nie mają pojęcia, że ich czyny są złe? Icon_minitimeSob Lis 12, 2016 12:08 am

Akcept jest, ranga i kolor za moment. Jutro obejrzyj się za literówkami (głównie "e" zamiast "ę" w paru miejscach) i już cię nie męczę. 

Danchemii póki co daję jeden post w znacznej mierze przez wiek postaci. Jak jej poużywa i będzie mu szło lepiej, będziemy podnosić.
Powrót do góry Go down
 
Rozumiem, ale co jeśli od maleńkości są wychowywane w walce i nie mają pojęcia, że ich czyny są złe?
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Magnum Opus - Fullmetal alchemist pbf :: Kartoteka :: Zaakceptowane-
Skocz do: