Lololol, przydałoby się też coś powiedzieć, skoro tyle robiłem tu za kapitana, arr
Nie widzę nigdzie informacji, że nie można, także sobie pozwolę. c:
To tak, na wstępie powiem, że mówiąc o tym, jak fajnie się adminowało, nie kłamałem. Do początku listopada było naprawdę klassno. Także nie skłamię mówiąc, że polubiłem tutejszych użytkowników, z których poza, że tak to ujmę, starą ekipą nie został prawie nikt, a szkoda. Dalej żalko, że nie miałem szansy pograć ze znaczną częścią z was. Fajnie wyszedł chatboxowy event, fajnie zapowiadał się ten w postach z Igrzysk, ale wypadł na dość niefortunną część egzystencji forum, kiedy Weltschmerz przejął władzę i doprowadził stronkę do werterowskiego czynu. Równie nieudolnego, co u bohatera Goethego, bo dogorywa miesiąc.
Miło było was w wielkiej części poznać, nie licząc, no... w sumie dwóch osób, podczas gdy osób się tu przewinęło może ze czterdzieści, odliczając multikonta. I każdego z was zapamiętam, mam taką dziwną pamięć. To naprawdę niewielka cząstka nieznoszenia, potwierdzone info. Większość z użytkowników forum miałem przyjemność poznać wcześniej, zatem nie umniejszając wam muszę powiedzieć, że najmilej było poznać Johannesa w czasie życia tej strony. I Sylvio, życzę ci, by kłopoty techniczne dobiegły końca. Jesteś jedną z najbardziej uroczych i uprzejmych osób, jakie poznałem.
... Nie kryję natomiast, że w końcówce życia forum zależało mi tylko i wyłącznie na moich postaciach. Z tymi, hm, bardziej lubianymi osobami (nie to, że kogoś poznanego tutaj naprawdę nie lubiłem, brak lepszego wyrażenia w tej chwili jest moją zmorą.) mam kontakt poza MO, a i tutaj mniej ludzi przestało wchodzić i wiem, że w znacznej części z tego samego powodu, co ja. Zresztą dziwić się temu nie mogę, bo ile można nerwów tracić~ To się nudne robi.
Also, myślę, że usuwanie strony w ten piątek to poroniony pomysł. I to mocno. Nie lepiej pochować wszystkie działy dla niezarejestrowanych, zamknąć rejestrację i żeby jasno było, że forum jest zamknięte, zostawić jeden dział, którego opisem byłaby informacja o tym, tudzież wrzucić do tego działu ten temat? ._. Z usunięciem bym poczekał. Miesiąc, może dwa. Sporo osób, których trochę tu nie było z niezależnych powodów, a które zdawały się planować powrót, zostawiło tu swoje karty postaci i tak dalej. Jedna userka w końcu została bez komputera, a jej karta była śliczna i może jej nie mieć gdzieś zapisanej, no i po prostu byłoby przykro. Tak jako luźny przykład.
Mogę powiedzieć, że było okej. I że jakby ktoś potrzebował czegoś ode mnie, to moje gg jest dalej dostępne. Dla leniwych: 55072519
I do widzenia, kochani. Bo wiem, że was spotkam i że będzie to miłe. c:
Prewencyjny edit wiadomości, która była grzeczna i niewinna dłuższy czas, jednak przydałoby się tu trochę więcej szczerości:
A gdyby ktoś był zainteresowany powodem zamknięcia forum, to nazywa się on Hiromi. Osoba odstraszyła sporą część userów swoim zachowaniem (ach, nie ma to kazać umrzeć osobie będącej w szpitalu z powodu ciężkiej choroby), za czasów mojego administrowania forum nie robiła sobie z uwag nic, natomiast Felix olewała wszystkie jej wybryki po znajomości, wykręcając się argumentem, że "nie będzie wychowywać osoby starszej od siebie". Moje odejście znaczyć miało, że nie mam zamiaru więcej się z nimi użerać, szczególnie, że w tym czasie zacząłem też otrzymywać wiadomości o tym, że Hiromi zachowała się niewłaściwie. Mimo mojego (i nie tylko, bo inni też to widzieli i chcieli ją przystopować) zwracania uwagi i jej i Felixowi, żadna niczego nie wzięła sobie do serca i tym oto sposobem bezkarnie można było zniszczyć forum doszczętnie.
Forum spisałem na straty szczerze mówiąc już w chwili, gdy ta pierwsza się pojawiła. Znając jej zachowanie z pewnej strony działającej wcześniej (również psucie krwi każdemu, wykłócanie się, pyskówki, łapanie za słówka, propagowanie nienawiści z naciskiem na homofobię, przemoc werbalna i w roleplayu - z drugiej strony jak ktoś chciał skrzywdzić jej postać to nagle "nie ma tak" i godmodowanie), spodziewałem się, że niewiele czasu minie aż pierwsze osoby zaczną uciekać przez nią.
Aha, no i kolejnym powodem do zamknięcia była moja prywatna rozmowa z Felixem o tym, dlaczego się nie odzywam, podczas której po raz kolejny wykręcała się argumentem o wieku i tłumaczyła, że Hiromi nie przeprosi sama nikogo, bo jest zbyt dumna. Osobiście stawiam na brak kultury raczej, ale róża pod innym imieniem nie zmieni zapachu. Także bardzo polecam podejście o nazwie "ulga dla znajomych", podczas gdy w kwestii bana dla Blinda, który zachowywał się nawet nie w połowie tak nieznośnie i chamsko jak Hiromi, Felix była pierwsza.
Morał? Trzeba umieć przyjmować krytykę, obowiązki w niektórych wypadkach przedkładać nad znajomości i zwracać uwagę na ludzi.
Swoją drogą ton twojej wypowiedzi sugeruje, że tak naprawdę miałaś gdzieś ludzi stąd. A przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie.